Na nowo pokochałam kociaki. Trzy dni temu wzięliśmy do siebie pięciotygodniowego kota. Wszyscy są bardzo szczęśliwi, bo uwielbiamy zwierzęta, a ostatni kotek umarł, dość tragicznie, dwa lata temu. Jesteśmy też dumnymi posiadaczami Angie - Goldena Retrievera, więc nie martwiliśmy się, że pies będzie dokuczał nowemu członkowi rodziny. Trzeba jednak teraz poświęcać jej dwa razy więcej uwagi, bo jest strasznie zazdrosna. Kociaczek pląta się po domu i poluje na wystające nitki dywanów. Powiem Wam szczerze - nigdy nie miałam w rękach tak małego zwierzaczka. Nasz ostatni kot był rasowym Maine Coonem, więc też dość sporym kawałem cielska. Bubu (ja i brat tak go nazwaliśmy, jednak mama woli Kić (??)) jest mniej więcej jak moja dłoń, taka chodząca, mrucząca kruszynka. Matko, jak ja kocham zwierzęta.
fotograf - Filip Odrowąż-Pieniążek
sweter - h&m