Tak jak wiecie, ostatnie kilka dni spędziłam w Paryżu. Było ekstra, wspaniale i cudownie - już nie mogłam się doczekać aż Wam wszystko opowiem, ale nagle, jakoś parę godzin temu, dopadła mnie okropna chandra, smutek i ogólnie beznadziejny humor. Przepraszam, lecz niestety nie poczytacie sobie dziś za wiele. To mało profesjonalne, ale od mojego nastroju zależy wszystko, o wpisie na blog już nie wspominając. Za to na pocieszenie sporo całkiem ładnych zdjęć!
Krótko i zwięźle: stolica Francji to świetne miasto, które koniecznie muszę odwiedzić po raz kolejny (trzy dni to stanowczo za mało). Miejsce dla miłośników sztuki, pięknej architektury, dla fanów mody oraz dla tych, którzy poszukują inspiracji. Oprócz ekskluzywnych butików, które można znaleźć na każdym kroku, warto zwrócić uwagę też na mieszkańców, którzy prezentują niesamowicie ciekawe outfity. W Polsce niestety prawdziwa ekstrawagancja jest postrzegana jako coś głupiego, totalne wariactwo.
Hm, co jeszcze? Przeprzeprzeromantyczne miejsce, zwłaszcza gdy zapada zmrok, a ulice rozświetlają latarnie. Nie polecam Paryża nikomu (zwłaszcza kobiecie), kto niedawno rozstał się z drugą połówką. Serio. Mosty lśniące od kłódek, migająca Wieża Eiffla i nastrojowe alejki wzdłuż Sewany mogą doprowadzić do ciężkiej depresji. Nie dziwię się, że mówi się na to miejsce Miasto Zakochanych.
Haha, za to zalecam wizytę w Paryżu każdemu kto ma problem z przybraniem na wadze, lub w ogóle cierpi na zaburzenia odżywiania. Nie da się, po prostu się nie da nie jeść tych pysznych słodkości. Croissanty, makaroniki, czekolada i wszystkie inne wyroby cukiernicze są tak niemożliwie dobre, że nie wierzę, że któryś z turystów będąc w stolicy Francji wytrwał na diecie.
Ok, tyle na temat mojej wycieczki. Każdemu kto nie był - polecam, a tym, którzy już byli radzę jechać jeszcze raz.
Uwielbiam uwielbiam uwielbiam! Paryż jest chyba moim ulubionym miastem na świecie! Niesamowity klimat małych uliczek i kawiarenek, eklektyzm architektoniczny i urok Sekwany...rozmarzyłam się ;-) Widzę, że zwiedziłaś bardzo dużo. Co najbardziej spodobało Ci się w Paryżu?
OdpowiedzUsuńzazdroszcze takiego wyjazdu !! tam jest cudownie !!!! ;'CCC
OdpowiedzUsuńJakie przepiękne zdjęcia! Też byłam w Paryżu, i chyba jeszcze tam niedługo wrócę, bo to jest magiczne miejsce <3
OdpowiedzUsuńhttp://jeyjuliet.blogspot.com/
ja tez uwielbiam Paryż i musze tam kiedyś wrócić :) świetny post, przypomnialam sobie wiele momentow i miejsc z mojej wycieczki do Paryża <3
OdpowiedzUsuńtyle cudnych wspomnień mi przypomniałaś tymi zdjęciami :3 a co do diety masz absolutną rację ;p
OdpowiedzUsuńhttp://co-zycie-pokaze.blogspot.com/
Francja jest piękna. Najbardziej zachwyciła mnie oczywiście architektura, ale również skradły moje serce witryny sklepowe. Szkoda, że u nas takich nie spotkamy poza Vitkac'em.
OdpowiedzUsuńhttp://bartsdaily.blogspot.com/
Dzięki wielkie! Przez Ciebie chcę do Paryża! -.-
OdpowiedzUsuńSuper post! Przepiękne zdjęcia! :))
Zazdroszczę bloga!!
http://princessbubblegum7.blogspot.com
Zazdroszczę ci pobytu w tak pięknym kraju, jakim jest Francja. Paryż, kiedy o nim myślę, od razu przed oczami mam te wielkie bagietki i sklepy z najmodniejszymi ubraniami. To jest taki szyk.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze będę kiedyś miała zwiedzić ten kraj zakochanych.
zapraszam! http://liveeyourstyle.blogspot.com/
Cudowne zdjęcia jak i zarówno pobyt tam, zazdroszczę niezmiernie. Ja prawdopodobnie wybiorę się na Lazurowe Wybrzeże w marcu :) http://polinska.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńFabulous!
OdpowiedzUsuńYou'll look in my blog with a new post: http://theroaronthecatwalk94.blogspot.it/2014/10/a-dip-and-back-if-and-true-that-the-fashion-gira.html#more let me know what you think, and if you want to follow me!
Skip to visit me on FACEBOOK: https://www.facebook.com/pages/Catwalks-Roar-by-Deborah-Micucci/664630293606092?ref=hl and INSTAGRAM: http://instagram.com/micuccidebora I'll be happy to reciprocate visiting! A kiss :*
rzeczywiście masz nos jak sęp :o
OdpowiedzUsuńhahaha a tutaj skąd ci się to wzięło?
Usuń