studniówka 15'

Dostałam masę pytań a propos mojej sukienki, w której byłam na studniówce. Wiem, że temat trochę zaległy, ale od stycznia nie mogliśmy się jakoś zebrać na sesję. Jak widzieliście na Snapie, w piątek w końcu udało nam się spotkać i zrobić zdjęcia. Nie mogłam się powstrzymać i mimo, że jutro są wyniki matur, przedstawiam Wam w czym bawiłam się sto dni przed egzaminami. Sukienka wyszła super, o czym może świadczyć też wyróżnienie "Najlepszej Kreacji", a jeśli chodzi o piątkowe fotki - jestem zauroczona! Mega naturalne, nic nie retuszowane fotografie (jak widać zresztą, haha) powodują, że sesja nie jest przerysowana i tandetna. 

Autorem naszych (mojej i Bartka) kreacji jest mój kolega z liceum, który prowadzi działalność jako i szyje świetne, oryginalne i nietuzinkowe ciuchy. Wiecie co jest najlepsze? Marcin całkowicie odzwierciedlił moje wyobrażenie o stroju na bal maturalny i po kliku spotkaniach, przymiarkach miałam gotową genialną, oryginalną i dopieszczoną w każdym detalu kreację. 

Jak Wam się podoba? :)