Stara miłość nie rdzewieje

Cześć obserwatorzy!
Cześć nowe włosy!
Snapowicze byli przy mnie gdy przechodziłam małą metamorfozę, więc podpatrywali co nieco, ale dopiero dziś "oficjalnie" pokazuję Wam mój nowy kolor. Jak Wam się podoba? Jeśli chodzi o mnie, jestem zachwycona! Byłam zmęczona ciemnymi włosami, czułam się w nich pospolicie, staro i smutno. Gdy tylko zaczęłam rozmowę z fryzjerem, od razu usłyszałam, że rudy to mój odcień. Zresztą, gdy pytałam Was na Snapie jaki salon polecacie (jeszcze raz dzięki za TAK DUŻĄ aktywność! :*), wspominałam, że zastanawiam się nad powrotem do czegoś z rudości.
Jeszcze trochę nie mogę przyzwyczaić się do jasnych włosów przy twarzy, jak widać prawie dwa lata "mroźnej czekolady" robi swoje, ale czuję się sto, ba, tysiąc razy lepiej niż jeszcze parę dni temu!

WAŻNE INFO: Jutro wieczorem na moim Snapchacie (@kiszma) zrobię dla Was Q&A, więc zachęcam do zadawania pytań! Tutaj w komentarzach, na Asku, na Instagramie lub właśnie na Snapie, gdyż odblokowałam konto, aby każdy z Was mógł do mnie napisać :)

 zdjęcia - Miłosz Filimowski

golf - C&A

spodnie - zara

płaszcz - zara

buty - vagabond, solestruck.com

torebka - zara

pierścionki - pamiątki po prababci/

                   prezent od rodziców