white wall

Uff, najgorsze i najcięższe dni w tym tygodniu już za mną. Od dłuższego czasu żyję tylko najbliższym weekendem - tak bardzo nie mogę doczekać się studniówki, haha. Serio, cieszę się jak dziecko! Mam lekkie obawy, że zbytnio się napalam i ekscytuję, a później spotka mnie rozczarowanie, zawód i złe wspomnienia, dlatego staram się opanować emocję i żyć jak gdyby nigdy nic. Jednak to bardzo trudne, bo pod tym względem jestem dość niedojrzała - każda nadchodząca przyjemność tak bardzo mnie cieszy i pobudza, że im do niej bliżej, tym co raz bardziej mnie nosi. Jestem niezmiernie ciekawa jak to wszystko wypadnie i czy będziemy się dobrze bawić. 

Wielu z Was prosi mnie o pokazanie studniówkowej kreacji, ale tak jak już mówiłam - wszystko w swoim czasie ;) 

zdjęcia - Tadeusz Kiszka

bluzka - pull&bear

spodnie - zara

naszyjniki - pamiątka z Grecji

                  prezent od Filipa

                                             prezent od koleżanki na mikołajki 

                            prezent od przyjaciółki

 pierścionek - h&m