Ach, już co raz bardziej zaczynam czuć, że zbliża się jeden z moich ulubiony okresów w roku. Tak, uwielbiam Święta Bożego Narodzenia. Ci, którzy śledzą Kiszmę od dłuższego czasu, wiedzą, że co zimę cieszę się z nich jak dziecko. Już planuję gdzie i co kupię najbliższym pod choinkę, jak ustroimy z mamą dom i w jaki sposób spalę te tryliony kalorii, które wrzucę w siebie (z największą przyjemnością, mniamm!) przy rodzinnym stole. Ok, stop. Jeszcze będziemy mieli czas na nacieszenie się świąteczną atmosferą. Niestety, ale nadal jestem jedną z tych osób, które kochają lśniące ozdoby w sklepach, piszą listy do Świętego Mikołaja i piszczą "śnieeeeeeeg!", gdy za oknem zaczyna padać biały puch. Ech, czas dorosnąć :(
zdjęcia - Filip Odrowąż-Pieniążek
futro - second hand
spódnica - zara
buty - simple
reszta elementów opisana jest w starszych postach :)
fajowy futrzak :D
OdpowiedzUsuńjakie dorosnąć! ja mam to samo a 22 lata na karku : ) i nie zamierzam przestać cieszyć się jak głupia z świąt i zasadzać się na bluzę z reniferem z croppa : D świetnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńoj tak, coraz bliżej święta :)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz! :)
Genialne futro! Wyczaiłaś je w którymś krakowskim second handzie? Jeśli tak, to można wiedzieć, w którym? :)
OdpowiedzUsuńdla mnie dzisiaj zaczynają się świtęta :D bo mówię i myślę tylko o nich :D
OdpowiedzUsuńJesteś boska. Piękne futro.
OdpowiedzUsuń