28 września 2014

black & red

Kurczę, jakie to dziwne wrażenie wyjść do ludzi po tygodniu siedzenia w domu. Gdy szłam tak jak zawsze ulicą Szewską, czułam się trochę jak turystka, haha. Na szczęście to dziwne i nieprzyjemne odczucie szybko zniknęło, a ja znów poczułam, że żyję. 
Moja sobotnia stylizacja, którą dziś Wam przedstawiam to moje ulubione, dziewczęce zestawienie. Rzadko chodzę w spódnicach, co bardzo dziwi moją mamę, którą wciąż powtarza, że te bardzo mi pasują. Jak już jednak zdecyduję się na którąś z mojej kolekcji (wciąż noszę spodnie, a w szafie mam czternaście spódnic. O co chodzi??), to zazwyczaj klasyczna plisowankę. Tę, którą dziś (i zazwyczaj) mam na sobie, kupiła mi mama jakieś dziewięć lat temu w h&m na dziale dziecięcym. Do tej pory nie znalazłam żadnej lepszej - ta po prostu jest idealna. Co prawda, niedawno musiałam ją trochę zwęzić, gdyż gdy ją dostałam wszystko nosiło się nisko, na biodrach. Do tego dobrałam krótki czerwony top i moją ulubioną, męsko skrojoną marynarkę. Żeby jednak nie było zbyt elegancko, pod spód założyłam ciepłą bluzę, która była strzałem w dziesiątkę jeśli chodzi o pogodę i mój wahający się stan zdrowia. Buty, które kupiłam w wakacje, okazały się bardzo ciepłe i wygodne, co ostatnio rzadko się zdarza - moje stopy są całe w bliznach po ładnym, ale okrutnym obuwiu :(. Najbardziej jednak z całej tej stylizacji podoba mi się naszyjnik z oldchool'ową zawieszką z delfinkiem, którą dawno temu kupiła mi babcia na bazarku, a wczoraj odnalazłam ją szafce z biżuterią. 




















 fotograf - Filip Odrowąż-Pieniążek

marynarka - mango
bluza - h&m
bluzka - mango
spódnica - h&m
buty - jeden ze sklepów w Barcelonie
zawieszka z delfinem - pamiątka z dzieciństwa

reszta elementów opisana jest w starszych postach :)


25 września 2014

KISZMA - September '14 Video Diary

Korzystając z faktu, że jestem chora i cały tydzień siedzę w domu, postanowiłam wreszcie dokończyć montaż filmiku. Materiały zbieraliśmy mniej więcej od kwietnia do sierpnia, a z obrabianiem męczyłam się chyba z tydzień, haha. Tym razem postanowiłam wszystkim zająć się sama (oprócz kręcenia, rzecz jasna), więc eksperci i znawcy pewnie nie będą zachwyceni, ale ja jestem bardzo zadowolona z efektu, co chyba najważniejsze :D Mam nadzieję, że i Wam filmik przypadnie do gustu. Zeszłoroczny cieszył się sporym zainteresowaniem, więc liczę, że ten wypadnie jeszcze lepiej. Zachęcam do klikania łapek w górę i subskrybcji, gdyż mam w planach kolejne youtube'owe niespodzianki ;) 
















21 września 2014

:)

Dzisiejsze zdjęcia trwały naprawdę długo. Nie myślcie, że stylizacja jest jakaś wymyślna, że miejsce nadzwyczaj wyszukane - nie. W piątkowy wieczór mój humor był po prostu bardzo nieokiełznany. Zanim wymyśliliśmy gdzie robimy sesję, opowiedzieliśmy wszystko co mieliśmy do opowiedzenia i zanim opanowałam buzujące emocje, słońce ostatnimi siłami wyglądało zza horyzontu. Co w takich chwilach należy zrobić? Gonić światło, haha. Mówię poważnie, pędziliśmy za promieniami słońca, aż dobiegliśmy do Krakowskich Błoń. Zanim w ogóle zaczęliśmy, panowała już całkowita "szarówka", a gdy zrobiliśmy ostatnie zdjęcie, półmrok. Martwiłam się, że nici z dzisiejszego postu, jednak co nieco udało mi się trochę poprawić. Na ostatnich fotografiach widać w tle świecące już latarnie, ale suma sumarum, naprawdę dobrze to wygląda. 

+ DALEJ POLSKA!





















zdjęcia - Filip Odrowąż-Pieniążek

koszula - second hand
spodnie - mango
kurtka - second hand
buty - zara
torebka - zara 
naszyjnik - prezent od babci

17 września 2014

no title





























 fotograf - Filip Odrowąż-Pieniążek

bluzka - Smooooth Clothing Barcelona
spodnie - second hand
buty - Top Shop
torebka - Barcelona

reszta elementów opisana jest w starszych postach ;)



14 września 2014

dziewczyna z oazy

Zaszalałam i bardzo spontanicznie kupiłam w Barcelonie tę oto spódnicę. Ani to maxi, ani to mini, nawet nie całkiem typowa midi. Kolor, wzór, długość i krój kojarzą mi się z jednym - starsza pani, albo jak stwierdził mój tata, gdy mnie zobaczył - dziewczyna z oazy. W sumie to spodobało mi się to stwierdzenie, bo jak raczej już zauważyliście, lubię czasami ubrać coś "babcinego" i "nietypowego dla mnie". Trochę się obawiałam czy nie przesadziłam, ale powiem Wam szczerze - czułam się naprawdę dobrze. Toporne buty i czarny, lekki sweterek idealnie "złamały" charakter oazowej spódnicy. 
Jestem stuprocentowo pewna, że założę ją jeszcze wiele razy ;) 























fotograf - Kaja Kozina

sweter - h&m
spódnica - vintage shop
buty - internet
naszyjnik - autorski sklep z biżuterią w Grecji
plecak - parfois


10 września 2014

jesień

Dlaczego jesień przychodzi tak szybko? Z dnia na dzień widzę co raz więcej złotych liści i kasztanów. To takie przygnębiające. Zazwyczaj o tej porze roku jestem zachwycona kolorami, światłem i ostatnimi promieniami ciepłego słońca, ale teraz jakoś w ogóle tego nie czuję. Ostatnie dni są fatalne, przyznaję, ale nie chcę poddawać się już tej żałosnej jesienno-zimowej depresji - to śmieszne, każdy tłumaczy sobie niepowodzenia ponurą porą roku. Zaciskam zęby i idę dalej. 

+ Czy ktoś z Was jest chętny, czuje się na siłach i chce ze mną spędzić chwilkę w tygodniu? Potrzebuję fotografa, gdyż mój ulubiony wyjeżdża. Proszę o wiadomości na facebooku! 

























zdjęcia - Filip Odrowąż-Pieniążek

golf - second hand
spodnie - river island
pasek - second hand
kurtka - tommy hilfiger
buty - solestruck.com