29 maja 2014

sia ba da ba da

Obiecałam dzisiaj post, słowa dotrzymuję! Co prawda znowu nie miałam jak zrobić sesji stylówkowowej - deszcz, złe samopoczucie i skleroza (zapomniałam wziąć baterii do aparatu). Mimo wszystko pomyślałam, że nie chcę Was zaniedbywać i dodam kilka spoko zdjęć z ostatnich tygodni, które mam na iPhonie. Przy tej okazji może opowiem parę słów o sobie, dla tych, których dalej zżera ciekawość - wolę pisać tutaj niż tysiąc razy powtarzać do samo na asku. Mam też wiadomość do spamerów, którzy ciągle zadają pytania kiedy odblokuję Instagarama - zbliża się 1100 obserwatorów, więc tak jak mówiłam, wtedy odblokuję swoje konto. Mam nadzieje, że już żadnych wątpliwości nie ma :) 

Jak wielu już wie, uwielbiam jeść. Zjem wszystko co ładnie pachnie i dobrze wygląda. Kuchnia włoska, japońska i chińska to mój raj. Oczywiście gorącą kanapeczką z kurczakiem też nie pogardzę. No i słodkości! Chcesz mnie udobruchać? Zaproś na gorącą czekoladę, sernik albo szarlotkę. Kocham dobre jedzonko, a to nie sprzyja odchudzaniu :( 









Takie śniadanko chodzi mi po głowie od dłuższego czasu. Zdjęcie znalazłam na Tumblerze. Naleśniki, miód, croissanty i borówki - to co kocham. Mam to szczęście, że mimo wielu diet jakie stosowałam i stosuję, zawsze uważam, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia, dlatego o tej porze nie obowiązują żadne tabele kalorii i głodówki! ;)



No i oczywiście kawa. Ciągle szukam knajpy z tą najlepszą, ale gdy już wydaję mi się, że taką znalazłam, w kolejnym lokalu smakuję czegoś jeszcze smaczniejszego. Na gorąco, na zimno, pod każdą postacią! Lubię zieloną herbatę, ale rano i po południu wolę klasyczną kawkę z mlekiem. 








Teraz kilka inspiracji. Kilka to znaczy dwa zdjęcie, haha. Pierwsze urzekło mnie dlatego, że od kiedy posiadam małą dziarkę, co raz bardziej podobają mi się te większe. Mam już plan na kolejną, ale sama jeszcze nie wiem. Uwielbiam tatuaże na rękach, ale nie jestem pewna co do gustu mojego przyszłego pracodawcy… Jeśli chodzi o kolejną fotografię to - JEŚLI KTOŚ MA OCHOTĘ ZROBIĆ MI I FILIPOWI TEGO TYPU ZDJĘCIE, PROSZĘ O KONTAKT! 





No i na koniec kilka moich szalonych foteczek. Te dwie na końcu są z dnia dzisiejszego. Zirytowana faktem, że nie mam zdjęć do dzisiejszego posta, zrobiłam sobie je sama telefonem. Moje ostatnio ulubione buty i koszulka z koncertu z dwa tysiące dziesiątego roku, którą miałam dziś na sobie :D















25 maja 2014

pineapple girl

Dziś nie mam weny ani ochoty na dłuższe rozpisywanie się. Skupmy się na zdjęciach :)

+ Każdy z Was ma już prezent i kwiaty na jutrzejszy Dzień Mamy? 




























fotograf - Filip Odrowąż-Pieniążek

bluzka - h&m
sweter - second hand
spónico-spodenki - tally weijl
buty - h&m



21 maja 2014

minimalizm na siłę

Wreszcie jestem! Wybaczcie brak niedzielnego postu, wszystko wyjaśniłam na fanpage’u na facebooku.
Ostatnio zaczęłam rozmyślać nad tą całą modą na minimalizm. Wszędzie gdzie się rozglądam widzę osoby, które za wszelką cenę chcą być „proste”. Ubierają się jak „modni ludzie z internetów” – tylko i wyłącznie black&white albo i czasami black&black. No i oczywiście dodatki #gold. Na Instagramie dodają zdjęcia chodnika, żyrandola, wieszaka albo butelki z wodą. Wiele też chce mieć najwyraźniej życie jak z Tumblera – #pale, #pale, #pale, #srale. Cera jak mleko, ubranie jak mleko, paznokcie w kolorze mleka, no i oczywiście fotografie kawy z mlekiem, na jasnym stoliku, na tle białej ściany. Od kiedy zaczęłam posiadać konta na różnych portalach gdzie dodaje się zdjęcia, zauważyłam, że cała galeria musi do siebie pasować. Inaczej nikogo nie obchodzi co masz do pokazania. Każda fotka jest dokładnie dopracowana – przedmioty idealnie ułożone, a całość musi być prosta i równa. Broń Panie Boże przed chociaż delikatnym drgnięciem ręki! Wszystko jak w muzeum sztuki – jeden autor, jeden styl, jedno i to samo: kawa, papieros, nogi, jakiś budynek, dłonie, kawa, papieros, nogi, jakiś budynek, dłonie itd.  Czy to ma sens? Myślę, że kreowanie się na kogoś kim się w rzeczywistości nie jest, jest po prostu głupie. Po za tym jeśli ktoś na prawdę chce żyć zgodnie z filozofią minimalizmu to niech wyrzuci swojego macbooka, przestanie odpoczywać w najdroższych kawiarniach i chodzić z zegarkiem za duże pieniądze. Żeby mnie nikt nie źle nie zrozumiał – stonowane kolory są super, skromne outfity też, ale nie lubię gdy ktoś jest zwykłym pozerem i postanowiłam się dziś z Wami tym podzielić :D
Za karę, haha, dzisiaj mam na sobie wszystko co się dało. Kolorowo, wzorzysto, fikuśnie!


















fotograf - Filip Odrowąż-Pieniążek

sweter - second hand
bluzka - h&m

reszta elementów opisana jest w starszych postach ;) 

14 maja 2014

90'

Dziś moje ukochane lata dziewięćdziesiąte – golf, jeansy boyfriend, trampki i lenonki. Uwielbiam takie kultowe outfity. Żeby fajnie wyglądać i dobrze się czuć nie trzeba wyglądać jak manekin z Zary, hm? :)

 + Bardzo dziękuję, że już 1000 z Was obserwuje mnie na Instagramie!






























fotograf - Filip Odrowąż-Pieniążek

golf - second hand
spodnie - second hand
trampki - converse

reszta elementów opisana jest w starszych postach ;)