5 maja 2014

osiemnastka

Wyjazd był udany. Wypoczęłam, pospacerowałam po dzikich plażach, nawdychałam się jodu i nabawiłam się zapalenia ucha. Lubię polskie morze, jak żadne inne – bez ironii! 
Od wczoraj mogę już śmiało powiedzieć, że jestem dorosła, haha. Zapytam krótko – czy Wy też tak mieliście, że osiemnaste urodziny były najgorszymi ze wszystkich? Żeby mnie nikt źle nie zrozumiał – rodzina - super, przyjaciele - super, prezenty - super, ale ogólny klimat, aura jakiegoś święta, która powinna iść w parze z urodzinami i humor, były do niczego. Czyżbym się starzała?   
























4 komentarze:

  1. uuhuhuuh, fajne zdjęcia. I maxy <3

    http://tinnqu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. jaki piegusek śliczny z Ciebie <3

    OdpowiedzUsuń
  3. chyba znam ten ból.Za kilka dni sama będę miała 18,ale ta myśl mnie przeraża,nie chcę być pełnoletnia!Gdybym tylko mogła cofnęłabym się o rok i przeżyła to wszystko jeszcze raz

    OdpowiedzUsuń
  4. ale ladnie!!! Gdzie taka fajna plaza?
    Pozdrawiam A.

    OdpowiedzUsuń