11 lutego 2015

sick sick siiiiiiick

Miałam racje - od poniedziałku siedzę w domu. Choroba wzięła górę i niestety zajadam się antybiotykiem. Nie jest to takie "przyjemne" jak za czasów podstawówki, kiedy to będąc chorym ogłądało się w łóżku bajki, a mama lub babcia przyniosiła kanapki z nutellą i słodką, gorącą herbatę. Oj nie. Nawet jeśli chciałam się wyczilować, całkowicie wyłączyć i odpłynąć przy ulubionej książce lub komiksie, to i tak co chwilę w głowie dzowniła myśl "nauka, matura, korepetycje, lektury, zadania, wypracowania, w czwartek sprawdzian, w piątek sprawdzian, halo, halo" :(  
W ciągu tych trzech dni przyszło do mnie kilka przesyłek. W jednej z nich znalazłam moje nowe, zimowe buty. Szczerze mówiąc, mam cichą nadzieję, że już w tym roku nie będą mi potrzebne, ale dmuchając na zimne postanowiłam wreszcie sobie sprawić naprawdę ciepłą i wygodną parę. Za czasów gimnazjum miałam Emu, jednak zupełnie się rozbiły, przemoczyły i ogólnie "zdziadziały". Teraz już wiem, że tego typu buty trzeba kupować chociaż o rozmiar mniejsze niż ma się w rzeczywistości, gdyż właśnie, tak jak wspomniałam, Emu z rozmiaru 39 przeistoczyły się w 41. Tym razem postanowiłam wybrać prekursorów, czyli Ugg. Podobno są lepszej jakości i nie rozbijają się tak szybko jak obuwie ich młodszej konkurencji. Nie wiem co z tego jest prawdą, a co tylko promowaniem marki - sprawdzę i napewno dam Wam znać ;) Do tej pory wszystkie moje "zimowe" pary, wcale nie były odpowiednie na nasz polski klimat. Stopy nie marzły, lecz kostniały, a czasami zdarzało się też, że były całkowicie przemoczone, co rzecz jasna potęgowało uczucie TOTALNEJ MARTWICY. Wiem, że "buty eskimosów" nie cieszą się zbyt dobrą opinią w dziedzinie estetyki, a tym bardziej nie są propagowane przez mężczyzn, którzy, jak wszem i wobec wiadomo, wolą kobiety w szpilkach, jednak gdybym miała przejmować się tym co mówią inni, nie prowadziłabym bloga ani w ogóle nie wychodziłabym z domu z obawy na wyśmiewanie i krytkę. Creepersy też nie słyną z piękności, a mimo to, są to jedne z moich ulubionych rodzajów butów i noszę je przez cały rok ;)
Kilka razy dostałam od Was wiadomość z prośbą o pokazanie mojej kolekcji butów i torebek. Zanim jednak pokażę te pierwsze, muszę je troszkę wyczyścić i uporządkować, bo jest ich dość sporo, haha. Korzystając z wolnego czasu zrobiłam dwa zdjęcia przedstawiające moją drugą, po obuwiu, miłość - torby! 
Życzę wszystkim miłego wieczoru, a chorym i przeziębionym powrotu do zdrowia! :*






12 komentarzy:

  1. Buciki super.Życzę szybkiego powrotu do zdrowia

    http://krainakobiety.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdrowia Ci życzę! <3
    Co do butów, Twoje wyglądają naprawdę ładnie. Swietny kolor wybrałaś.
    http://modajestnaszapasja.blogspot.com/2015/02/new-jewelry.html
    Każdy komentarz i obserwacja motywuje do dalszej pracy! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację, z biegiem czasu obowiązków przybywa, a dzieciństwo wydaje się blogim wspomnieniem. Wtedy nawet cchorować było przyjemnie :P Ja juz studiuję i to na kierunku, którego nie lubię, więc na naukę muszę poświęcac wiele czasu...
    Fajna kolekcja torebek!:D
    Życzę powrotu do zdrowia!
    odkrywajzalicja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia ;)

    rooksana-roox.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Życzę dużo zdrowia! :)

    Zainteresował mnie twój blog więc obserwuję!

    OdpowiedzUsuń
  6. Noszę Emu Tundra (jedną i wciąż tą samą parę) od liceum, czyli będzie jakoś z 7 lat i są najlepszymi butami na świecie. Czytając te wszystkie wypowiedzi o tym, jakie są koszmarne i w ogóle kobiety w nich to nie kobiety myślę sobie, że kto nie spróbuje, ten nie zrozumie. Nie marzną mi w nich nogi wcale, chociaż tej zimy zaczęły mi przeciekać... Ale staż mają niezły, więc można wybaczyć ;) Niestety, też dopiero po czasie odkryłam, że z czasem ich rozmiar się powiększa, ale wystarczy grubsza skarpeta i nawet cieplej w nogi jest. Życzę zatem powrotu do zdrowia i mnóstwa przyjemnych spacerów w nowych kapcioszkach Ugg :D

    OdpowiedzUsuń
  7. native najlepsze na zime; cieple i stylowa o niebo ciekawsza

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też chora. Piąteczka! Wracaj do zdrowia!
    kingas1blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. buciki fajne
    życzę powrotu do zdrowia! :)
    http://gitara-maja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdrówka życzę! Moja najnowsza zdobycz jest podobna - http://bejeans.pl/marki/emu/plnde-shoes-emu-spindle-lo-chestnut.html :)) Megaciepłe i wygodne!

    OdpowiedzUsuń
  11. oj coś o tym wiem.
    Chociaż jestem w domu chora, to i tak szkoła w moich myślach niestety :) piękne buciki! :)
    mój blog, hooneyyy

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne butki sama chciałam zainwestować w takie, jednak po długim namyśle kupiłam timberlandy! Życzę Ci dużo zdrówka! :*
    http://polianja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń